Ogrody Kapias w Goczałkowicach wiosną i latem przyciągają prawdziwym koncertem barw i zapachów. Jesienią – urokiem rudych liści i fioletem wrzosów. A jak jest w znanych na Śląsku ogrodach pokazowych zimą? Czy warto zwiedzać Ogrody Kapias w zimie?
Ogrody Kapias – historia
Ogrody Kapias miałam okazję odwiedzać wiele razy o różnych porach roku i za każdym razem okazywało się, że nagle idę jakąś ścieżką, której wcześniej nie było, która prowadzi do zakątka… którego nie pamiętam. A może go tam nie było? Wiele musiało się tu zmienić od 1979 roku, gdy właściciel Bronisław Kapias postanowił wybudować ogrody do zwiedzania. Początkowo obiekt był niewielki, a jego starszą część można podziwiać do tej pory.
Do starszej części w 2008 roku po drugiej stronie ulicy dobudowano nowszą. To obecnie 4 hektary ogrodów pokazowych z oryginalnie zaaranżowanymi zakątkami i zaskakującymi dekoracjami. Według informacji na stronie 2 godziny to czas, który powinien wystarczyć na jej zwiedzanie.
Na zobaczenie starszej części ogrodu trzeba przeznaczyć pół godziny, jednak jeśli nie bierzemy udziału w zorganizowanej wycieczce, a takich tu nie brak, warto zarezerwować więcej czasu na zwiedzanie. Każdy kwiat, drzewo, liść czy oczko wodne daje nową perspektywę – fotograf amator może łatwo stracić tu głowę, buszując w trawach.
Co znajdziemy w Ogrodach Kapias?
Ogrody pokazowe w Goczałkowicach to nie tylko ścieżki edukacyjne z opisanymi okazami botanicznymi i miejsce relaksu czy licznych ślubnych sesji zdjęciowych. To także całe zaplecze gastronomiczno-handlowe (kawiarnia, restauracja, sklep ogrodniczy).

Zapomniałam napisać: zwiedzanie goczałkowickich ogrodów jest bezpłatne. Przyznam jednak, że nieraz zdarzyło się stracić tu silną wolę w pobliskiej kawiarni (polecam sernik z brzoskwiniami) czy w centrum ogrodniczym. Zdarzyło się nawet pewnego lata, że wracaliśmy z Ogrodów Kapias parędziesiąt kilometrów rowerami z… przewieszoną przez kierownicę reklamówką z sadzonką derenia. Ogrody te są częstym celem rowerzystów. Duże, nowoczesne parkingi rowerowe w ogrodach skradły moje serce!
Co zobaczyć w pobliżu Ogrodów Kapias?
Rzut beretem od goczałkowickich ogrodów znajdują się:
- Przepiękne Muzeum Zamkowe w Pszczynie (5,2 km),
- Zagroda Żubrów (ok. 4 km),
- Uzdrowiska (niespełna 3 km),
- Zapora w Goczałkowicach (2,3 km), chętnie odwiedza przez śląskich cyklistów.

Lubię też odwiedzać tutejsze centrum ogrodnicze, które jest dobrze zaopatrzone – i nie chodzi wyłącznie o rośliny. Gdzie nie spojrzeć, tam wianki i doniczki, kominki i figurki, lustra i karmniki – inspiracje do ogrodu czy mieszkania czają się w każdym kącie.
Zakątki tematyczne
Właściciele podzielili ogrody na zakątki tematyczne – i tak ogród angielski zaprasza nas w lecie zapachem róż, skandynawski harmonią, w wiejskim odpoczniemy przy chałupie pod płotem. Nastrój „Wichrowych Wzgórz” przynoszą z kolei liczne wrzosowiska. Jednym z moich ulubionych jest zakątek śródziemnomorski z włoskim patio… Che bello!






W zimowe dni, choć stawy skute lodem, a dachy przyprószone śniegiem, spaceruje się przyjemnie, a ogrody są niemal puste. Zdarza się jednak, że w sezonie przy szczególnie pięknej pogodzie popularność ogrodu może konkurować ze spacerem stolicą polskich Tatr. Tak, tak – nadal mówimy o ogrodach położonych w niewielkiej miejscowości uzdrowiskowej na Śląsku. W grudniowe popołudnie znalazłam w niej odrobinę spokoju, tak cennego w pędzącym przedświątecznym czasie!

Ogrody Kapias – zwiedzanie
- Koszt: bezpłatnie
- Czynne: od 7 stycznia do 23 grudnia
- Adres: Kapias, Ogrody Pokazowe, św. Anny 4, 43-230 Goczałkowice-Zdrój
- Czas zwiedzania: Ok. 2,5 godziny
- Dojazd:
- Pociągiem do stacji Goczałkowice (ok. 10 minut spaceru)
- Rowerem – z Katowic przez Tychy, Kobiór i Pszczynę
- Samochodem – od drogi S86 (DK1)
PRZECZYTAJ TAKŻE:

Balaton – winne wzgórza nad węgierskim morzem
Gdzie pojechać i jak spędzić czas nad Balatonem? Gdzie jest najładniej na Węgrzech? W nowym wpisie kilka wspomnień z Badacsony.Czytaj dalej Balaton – winne wzgórza nad węgierskim morzem

Jezioro Bled – perła słoweńskich Alp Julijskich
Jeżeli Piran jest słoweńską perłą południa, to Bled jest z pewnością jego północnym odpowiednikiem. Co warto zobaczyć nad jeziorem Bled?Czytaj dalej Jezioro Bled – perła słoweńskich Alp Julijskich

Jezioro Bohinj w Słowenii
Jezioro Bohinj w Słowenii opisywane jest w przewodnikach jako dzikie, nieskomercjalizowane i mniej dostępne. Czy tak jest faktycznie? Czytaj dalej Jezioro Bohinj w Słowenii
I to w Polsce. Brawo! Też mamy się czym pochwalić. Zdjęcie z białymi ośnieżonymi smukłymi drzewami a pod Ty, przepiękne.
PolubieniePolubienie
Pewnie, że pięknych miejsc u nas nie brakuje, czasami sama się dziwię, ile ich jest w promieniu 50 km od mojego domu 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nawet nie miałam pojęcia o ich istnieniu. Prawdziwa Ciekawostka
PolubieniePolubienie
Pamiętam, jak bardzo sama byłam zdziwiona, że na Śląsku jest takie miejsce 🙂 Dziękuję za odwiedziny 🙂
PolubieniePolubienie
Ale piękne te zdjęcia! Muszę się tam wybrać 😉
PolubieniePolubienie
Polecam zwłaszcza wiosną ☺ Dziękuję za miły komentarz i odwiedziny😊
PolubieniePolubione przez 1 osoba