Szukasz pomysłu na weekend? Skansen w Wygiełzowie i zamek Lipowiec to ciekawe, choć mniej znane miejsca na mapie Małopolski.
Skansen w Wygiełzowie
Skansen w Wygiełzowie funkcjonuje od 2007 roku, chociaż jego budowę na zboczu zamkowym rozpoczęto pod koniec lat 60. minionego wieku. Na pięciu hektarach można przechadzać się między zabytkami budownictwa drewnianego – jest tu 25 przepięknych obiektów, z których wzrok najbardziej przyciąga XVII-wieczny kościół z Ryczowa.
Wygiełzów i chaty na terenie skansenu nie chcą tak prędko nas wypuścić z powrotem na Śląsk. Każda inna, każdą koniecznie chcemy obejrzeć z bliska czy od środka. Wiosna brzęczy rojem pszczół w kwiatach czereśni. Słychać, że w pasiekach skansenu życie obudziło się na dobre. Niezrażona podpisem na jednym z domostw, utrzymuję, że moim wymarzonym miejscem do życia byłaby „Chałupa średniozamożnego chłopa”. Może i prosta, ale z jakim ogrodem i widokiem! Do tego niebieska.







Łukasz jednak celuje w dworek z Drogini z XVII wieku, z zachwycającymi wnętrzami i przedmiotami, za które niejeden kolekcjoner dzieł sztuki oddałby majątek, a on sam – jak sądzę – pewnie i własny rower.


Skansen mimo pięknej pogody jest równie spokojny i nieoblegany co pobliski zamek. Muzeum ma bogatą ofertę edukacyjną i zazwyczaj odbywają się tu ciekawe warsztaty i zajęcia dla dzieci: o sekretnym życiu pszczół, malowania na szkle, garncarstwa (na ten moment odwołane do września 2020).
Wygiełzów: gdzie zjeść?
Na terenie skansenu w Wygiełzowie znajduje się karczma Zagroda, mieszcząca się w zrekonstruowanym staropolskim budynku z Minogi. Tu poduszki i hafty pasują do smaku potraw i drewnianych ścian. Nawet serwetnik nie ośmiela się nie pasować do wystroju. Często mam obawy, zatrzymując się na posiłek w takich miejscach blisko atrakcji turystycznych. Tu jednak obawy można zostawić w progu i śmiało kosztować na przykład barszczu z krokietem, jest pysznie. Nieopodal skansenu jest też budka – gdzie można kupić coś do picia i dania typu pizza, zapiekanki – oraz zajazd Podzamcze.


Zamek Lipowiec
Zamek Lipowiec został wybudowany w średniowieczu na wzniesieniu o wys. 362 m n.p.m. na Garbie Tenczyńskim ze względu na strategiczne położenie blisko Krakowa. Wysokość samego garbu, która skutecznie mogła odstraszać potencjalnych najeźdźców, i mnie próbowała powstrzymać podczas podjazdu na rowerze.
Aktualizacja 18.06.2020
Obecnie zamek jest czasowo nieczynny z powodu pandemii, jednak wciąż można odwiedzać Skansen w Wygiełzowie.

Połowę podjazdu próbowałam przejechać, jakąś część przeszłam, resztę przemarudziłam, a suma wszystkiego zaprowadziła mnie do celu. Tym bywa czasem zjedzenie kanapki i wypicie herbaty. Na przykład w refektarzu, zupełnie przypadkowo, ale jednak trafnie wybranym jako miejsce posiłku. Zostawiamy tam rowery (ale jak to… nie ma gdzie ich przypiąć?), mając nadzieję, że nikt nie odważy się uciekać z dwoma spiętymi rowerami przez lasy na zboczach zamkowych. Szybko zanurzamy się w chłód murów, by podziwiać zamek i zachwycać się widokami. Przy wejściu zatrzymujemy się pod tabliczką informującą, że w trakcie wyprawy pod Wiedeń zatrzymał się na zamku król Jan III Sobieski.

Napisy dostrzegalne na dawniejszych ścianach dają wyobrażenie o tym, jakie funkcje pełniły dane miejsca. Kuchnia i piec nie budzą wątpliwości, reszta jest raczej zagadką. Na piętrze znajduje się wystawa, można tu poczytać więcej o historii zamku. Dalej są cele więzienne, jedna z nich należy do księdza Franciszka Stankara, reformatora, który trafił tu w 1550 roku. Historia zamku to trochę śmiech historii. Wybudowany został w średniowieczu jako letnia rezydencja duchownych, z czasem stał się ich więzieniem – przywożono tu księży posądzanych o sprzeniewierzanie się prawu Kościoła.





Ruszamy na wieżę, jak wskazówki zegara kręcąc się parę razy w kółko. Na końcu są jeszcze metalowe schodki, które dla mniejszych czy bojaźliwych dzieci mogą być trudną przeszkodą. Z wieży widzimy otaczające zamek lasy, pobliski kościół i skansen w dole. Wiosenny las z góry wygląda, jakby ciągle drzemał jesiennym snem.


Legendy
Czym byłyby legendy zamkowe bez historii złamanego serca? Jedna z legend głosi, że zakochana córka dozorcy pomogła Franciszkowi Stankarowi w ucieczce i do dziś błąka się po okolicy jako biała dama, szukając ukochanego.
Według innej legendy pod zamek w nocy podjeżdża dorożka, która przywozi dostojnika duchownego na stracenie. Nie jestem pewna, czy dorożka podjechałaby pod ten stromy podjazd bez problemu. Widać duchom wszystko jedno i mogą pokonywać w nieskończoność trasę, która mnie zmogła już za pierwszym razem.
Lipowiec: jak dojechać rowerem?
Z katowickiego Giszowca ruszamy przez Larysz i Dziećkowice w stronę Jaworzna i Jelenia. Drogi te nie są ruchliwe i rzadko mijają nas tu samochody. Za Jeleniem docieramy do przejazdu pod autostradą A4, który być może nie wygląda zbyt zachęcająco, ale właściwie to jedyny taki budzący dreszcze fragment trasy. Po drugiej stronie tunelu czeka nas kilkusetmetrowy fragment wiodący drogą wzdłuż autostrady, po chwili jednak odbijamy w prawo i kierujemy się w stronę lasów chrzanowskich.
Odtąd jedziemy chrzanowskimi lasami, cały czas granicą Małopolskiego i Śląskiego i niezmiennie prowadzi nas szlak rowerowy. Trasy rowerowe Chrzanowa są wspaniale oznakowane, tzw. Zielona Pętla Chrzanowa prowadzi nas do malowniczych stawów Groble i dalej do kopalni dolomitu Libiąż, która dość niespodziewanie wyłania się na trasie.

Na całej długości lasów chrzanowskich tylko niedługi odcinek trzeba pokonać drogą, a ścieżka, do której dojeżdżamy, znajdująca się na granicy Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego, to marzenie każdego rowerzysty. Jest wspaniale utrzymana, czysta, a znaki nie znikają ani na chwilę, do tego lasy porastające okolice to piękna buczyna, która o każdej porze roku zachwyca majestatycznym widokiem. Takim oto traktem docieramy do Wygiełzowa, skąd doskonale widać białą wieżę zamku Lipowiec. Po minięciu skansenu zmierzamy nieuchronnie, lekko, potem już ostro pod górę. Stromizny, która czeka na końcu trasy, byłam świadoma, na mapach Google prezentuje się ona imponująco.
Co było dalej i jaki to podjazd, już wiecie z wcześniejszego opisu. Czy to rowerem, czy samochodem, zamek w Lipowcu i skansen odwiedzić warto. Oby to miejsce zostało takim, jakie jest. Bez dmuchanych zamków i ogródków piwnych.
Informacje praktyczne:
Informacje o zwiedzaniu i cenach: Muzeum Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie
Czas zwiedzania: ok. 3-4 godzin
Atrakcje w pobliżu:
- Zamek Tenczyn w Rudnie
- Tenczyński Park Krajobrazowy
- Rezerwat Lipowiec
- Rezerwat przyrody Bukowica

Pozdrawiam!
Beata
Przeczytaj także:

Dolina Będkowska – rowerem ze Śląska
Dolina Będkowska i schronisko Brandysówka na Jurze to miejsce, które przyciąga nie tylko wspinaczy. Do Brandysówki wybraliśmy się na rowerach z Katowic już drugi raz.
Czytaj dalej Dolina Będkowska – rowerem ze Śląska
Uwielbiam takie miejsca, w Polsce sporo jest takich perełek i cieszy fakt, że są one coraz bardziej dostrzegane i cenione przez turystów. Pochodzę z Dolnego Śląska i dla mnie takie zamki, czy skanseny są rzeczą bezcenne. Kiedy tylko jestem w Polsce uwielbiam odwiedzać takie miejsca. Polska to cudowny kraj i ma tyle jeszcze do pokazania.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wiem, że na Dolnym Śląsku jest nawet Szlak Pałaców i Zamków – nie byłam, a miejsc do zobaczenia jest mnóstwo, tak jak piszesz 🙂 Najbardziej ciekawi mnie Zamek Czocha – oj, gdybym mieszkała na Dolnym Śląsku, pewnie miałabym zaplanowany cały rok z góry na zwiedzanie tych pięknych miejsc! pozdrawiam! 🙂
PolubieniePolubienie
Drzewa z rezerwatu i chatka stara robią wrażenie. Piękne miejsce.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne i przede wszystkim niezadeptane, spokojne 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Często zastanawiam się, dlaczego stare zamki przyciągają mnie z tak ogromną siłą. Nieomal każdy ich kamień opowiada jakąś historię.
Zamek Lipowiec łaskocze wyobraźnię!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też często się zastanawiałam, jakie historie, poza oficjalnymi, znanymi, kryją stare mury. Ten zamek ze swoją nietypową historią i piękną lokalizacją od razu mnie zaciekawił 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Odwiedzając stare zamki w Skanii, a jest ich tu sporo, odnoszę wrażenie jak gdybym automatycznie przenosiła się do czasów dawno minionych i, ponieważ mam strasznie wybujałą fantazję, wyobrażam sobie niestworzone rzeczy 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To musi być prawdziwy raj i wymarzony kawałek świata dla osoby, która uwielbia stare zamki i tajemnicze historie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trzeba mieć tylko siłę na „doturlanie” się do tych miejsc. A z tym nie jest najlepiej 😉
PolubieniePolubienie
Wiosna się rozkręca, rozkręcimy się i my 🙂 ja się ledwie wturlałam na to wzgórze zamkowe, ale przecież po zimie musi być czas na rozruch 😉 Miłej niedzieli! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oby Twoje słowa okazały się prorocze!
Dziękuję i życzę milutkiego wieczoru 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No i to jest właśnie jeden z tych punktów Jury, który obowiązkowo muszę jeszcze odwiedzić! Może uda się kiedy po drodze z Krakowa. Dzięki za aktualne informacje 🙂
Niedaleko od opisanych okolic, w Bolęcinie, znajduje się ciekawa skałka triasowa o unikalnym kształcie:
https://geotyda.pl/miejsca/kch/skalka_triasowa.php
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Serdecznie polecam, ja w tamtych okolicach w ciągu jednego dnia odpoczywam jak na najprawdziwszym urlopie… coś takiego jest w tych pięknych lasach 💙 Dziękuję za namiar na skałkę, ciekawe miejsce i jestem pewna, że nas tam poniesie ☺️
PolubieniePolubione przez 1 osoba