W Słowenii jest wszystko – śródziemnomorski klimat dla spragnionych ciepła i zmienność Alp dla miłośników gór. Dla tych drugich jezioro Bled to punkt obowiązkowy. Znajdzie się tu także coś dla amatorów słodkich wrażeń. Jeżeli macie w planach odwiedzić jezioro Bled, sprawdźcie co warto zobaczyć i czego koniecznie spróbować. Ruszamy w podróż wokół jeziora.
Cuda nad jeziorem Bled
Tym, co przyciąga do Słowenii, są nie tylko trasy trekkingowe i wspinaczkowe, ale też unikatowe glacjalne jeziora. Największe z nich, jezioro Bohinj, to ponad 300 hektarów powierzchni pokrytej turkusową taflą przejrzystej wody. Mniejsze, lecz bardziej znane jezioro Bled, było „modne” już w średniowieczu. Przyciągało pielgrzymów sanktuarium maryjnym na wysepce, a także licznymi pobliskimi źródłami, których wody – jak wierzono – miały cudowne właściwości. W 1855 wiara w cuda została zastąpiona wiarą w naukę i okolice Bledu wzbogaciły się o uzdrowisko.
Jezioro Bled – co zobaczyć?
Wyspa Blejski Otok
Zdjęcie tej uroczej wysepki znajdziecie chyba w każdym przewodniku. To obok Piranu jeden z najbardziej rozpoznawalnych widoków Słowenii. Dziś kojarzony głównie z kościołem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, dawniej miał być miejscem kultu pogańskiej bogini Żivy. Popularne są rejsy łódką lub podróże gondolą – nie próbowałam, ale jeśli ktoś wybrał taką formę zwiedzania, to dajcie znać, czy warto.

Blejski Grad
Słynny zamek na klifie, Blejski Grad, przez 800 lat był siedzibą biskupią. Obecnie znajduje się tam muzeum. Jeżeli gdzieś w Słowenii mieliśmy trafić na (polskie!) autokary pełne turystów (z Azji!), był to właśnie Blejski Grad.

Na wzgórze zamkowe można dojść oznakowaną trasą, która zaczyna się niedaleko campingu Bled. Tak właśnie zrobiliśmy i… cóż, stwierdziliśmy, że schodzimy na dół. Zwiedzanie zamku zajęłoby pewnie sporo czasu, a tego dnia jechaliśmy jeszcze do Lublany. A tak naprawdę, to przyznam się, że chodziło o pewien słodki specjał z Bledu…
Wąwóz Vintgar
To jedna z tych atrakcji, które przegapiliśmy, a która z pewnością spodobałaby nam się podobnie jak Janosikove Diery w Małej Fatrze na Słowacji. Wąwóz Vintgar ma długość ok 1,6 km i znajduje się ok. 4 km od Bledu.
Źródło: @visitslovenia.pl
Kremówki nie tylko papieskie
Czego spróbować w Słowenii? Kto był, ten z pewnością odpowie: słoweńskich kremówek. Podczas spaceru wokół jeziora Bled na pewno Waszą uwagę przykuje napis “Original Bled cream cakes”. Nie jestem odporna na takie komunikaty, więc słoweńska kremówka 10 minut później wylądowała na moim talerzyku w towarzystwie kawy. Z takiej perspektywy Blejski Grad prezentował się naprawdę ciekawie. Oryginalne bledzkie kremówki znajdziecie w kawiarni hotelu Park. Tu też w 1953 roku miała powstać receptura, która stosowana jest z powodzeniem do dziś. I Słoweńcy mają słodkie statystyki potwierdzające jej skuteczność!
15 milionów kremówek
W październiku 2019 roku kremówkę kupił 15-milionowy klient. Taka liczba kremówek wystarczyłaby, żeby wyłożyć nimi całą drogę z Bledu do Neapolu. Ułożone jedna na drugiej, kremówki pozwoliłyby ogrodzić jezioro Bled 8-metrowym murem.


Jezioro Bled – pogoda
Kremówki to idealna osłoda dla tych, którym pogoda pokrzyżuje plany. Cóż, klimat Słowenii jest zróżnicowany, tak jak krajobraz. Dla przykładu, w lipcu średnia roczna temperatura w nadmorskich miejscowościach to 24 stopnie (gdy byliśmy w Piranie w 2015 roku temperatury w ciągu dnia przekraczały 30 stopni i uniemożliwiały przebywanie poza klimatyzowanymi pomieszczeniami).
W górach w tym samym czasie średnia temperatura wynosi 10 stopni. W trakcie kilku dni pobytu w Alpach Julijskich w sierpniu 2019 roku zdążyliśmy ponarzekać i na nieznośne upały, i na deszcz. Ponoć w najcieplejszych miesiącach temperatura wody w jeziorze Bled sięga 26 stopni. Dla jednych to dużo, w moim przypadku pewnie skończyłoby się na zamoczeniu jednej stopy.

Jezioro Bled – raj dla fotografów
Choć wiara w cuda minęła, cud Bledu trwa nadal. A to za sprawą wspomnianego Blejskiego Otoku, czyli wyspy, na której znajduje się pewnie najbardziej obfotografowane miejsce w całej Słowenii: kościół Wniebowzięcia NMP. Sądzę, że nie znajdziecie dwóch takich samych zdjęć znad jeziora Bled. Cóż, jest zmienny jak Słowenia i jak góry, które go otaczają. Wysepka, na której znajduje się kościół, to niewyczerpany temat dla fotografów. Wystarczy krok, dwa w tę czy tamtą stronę i perspektywa zmienia się całkowicie.

Nad jeziorem Bled można spędzić cały dzień, wciąż dostrzegając nowe szczegóły i miejsca do uchwycenia. Warto wybrać się na spacer dookoła jeziora Bled (ok. 6 km) w poszukiwaniu ciekawych punktów.

Osoby mniej leniwe ode mnie z pewnością odwiedzą popularne punkty widokowe: Ojstricę czy Osojnicę. Kilka fotograficznych inspiracji znajdziecie tutaj:
Przeczytaj także:

Lecco – jezioro Como
Okolice nad jeziorem Como są idealne zarówno na city break, jak i długi wypoczynek. Polecam ciekawe miejsca w Lombardii!Czytaj dalej Lecco – jezioro Como

Lublana – stolica do zakochania
Stolica Słowenii w pół dnia? To co prawda za krótko, by zobaczyć wszystko. Jednak wystarczająco długo, by wszystko, co zobaczymy, pozwoliło się w niej zakochać. Co warto zobaczyć w Lublanie? Czytaj dalej Lublana – stolica do zakochania

Jezioro Bohinj w Słowenii
Jezioro Bohinj w Słowenii opisywane jest w przewodnikach jako dzikie, nieskomercjalizowane i mniej dostępne. Czy tak jest faktycznie? Czytaj dalej Jezioro Bohinj w Słowenii
Cudowna jest Słowenia, niestety tylko przejeżdżaliśmy i podziwialiśmy z samochodu widoki.
Nad jezioro Bled nie dotarliśmy, ciągle na nas czeka.
Piękna relacja 🙂
Pozdrawiam!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wcześniej zawsze byliśmy tez tylko przejazdem, aż w końcu postanowiliśmy obrać Alpy Julijskie za cel 🙂 polecam gorąco, bo widoki niezapomniane! ☺️
PolubieniePolubienie
[…] a od XII/XIII w. miał tam już istnieć kościół. Trochę przypomina mi to historię wyspy na słoweńskim jeziorze Bled, także zamieszkanej przez pogańskie bóstwa, które z czasem przeniosły się do krainy legendy. […]
PolubieniePolubienie
Wow! Tak mi ochoty narobiliście na Słowenię, że nie mogę przestać o niej myśleć 🙂 świetna relacja – aż człowiek już zacząłby się pakować 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Polecam Słowenię, mam nadzieję, że niebawem będzie można znów śmiało podróżować. Pozdrawiam! ☺️
PolubieniePolubienie
Cudowne zdjęcia, a kremówka wygląda przepysznie! ❤
PolubieniePolubienie
I równie dobrze smakuje! 😉
PolubieniePolubienie
Eh, ta Słowenia – pociąga i przyciąga 🙂 Najbardziej przyciąga wzrok ten zamek na wapiennych skałach nad jeziorem. Po prostu cudowny. Jezioro równie piękne jak poprzednie, choć mniej dzikie; ja mój wzrok i myśli w Słowenii kieruję raczej na Posočje (póki co w dalekich planach). Gratuluję odwiedzin tego pięknego kraju i Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Trzymam kciuki, żeby udało się zrealizować. Tam nas jeszcze nie było… 🙂 ale rzuciłam okiem i Dolina Soczy jest naprawdę piękna. Z górskich rejonów także okolice Kamnika i Velika Planina są godne odwiedzenia, nas niestety przywitały mgłą i deszczem. Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Jak nam się marzy Słowenia ♥️ a te kremówki tak pysznie wyglądają ❤️
PolubieniePolubienie
Polecam Słowenię z całego serca, ale ostrzegam: to wciąga! Tak jak kremówki zresztą… Trudno im się oprzeć i nie dziwię się, że są tak rozsławione ❤
PolubieniePolubione przez 2 ludzi